Kolega inż. pewnie z biura budowy
Moja wypowiedź też będzie subiektywna -- jestem dostawcą -- co do mnie, to nie mogę narzekać -- płatności zawsze były w terminie. Szkoda, że się skończą.
Zazwyczaj w dużych przetargach jest tak, że praca podzielona jest na etapy i pieniądze dostajesz po wykonaniu danego etapu. Za każde opóźnienie wykonawca obciążany jest karnymi odsetkami. Tutaj mamy do czynienia z przetargiem na wykonanie robót, więc każde przedłużenie prac zwiększa koszty wykonawcy (pensje, ZUSy itp). Myślę, że Alpine i tak już "oberwała po kieszeni".
Szkoda, że opóźnienie podawane przez GDDKiA nie jest wyrażone w miesiącach -- wtedy wszystkim łatwiej byłoby je ocenić.
Pozdrawiam
Przemo.