edroga808Koszt wszystkich inwestycji ujętych w Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 szacowany jest na 198 mld zł. ale  zabezpieczono kwotę o ponad 90 mld zł niższą. Program będzie musiał prawdopodobnie zostać skorygowany. Jednym z pomysłów na oszczędności jest zastąpienie tras ekspresowych drogami mającymi tylko trzy pasy szerokości.

Program Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023, który został przyjęty jeszcze przez poprzedni rząd, zakłada budowę blisko 4 tysięcy kilometrów dróg krajowych i autostrad, a także około 50 obwodnic miejskich. Poważne wyzwanie stanowi jednak finansowanie inwestycji. Maksymalny budżet, jaki został zarezerwowany na ten cel, wynosi bowiem jedynie 107 mld zł. Program będzie wymagał prawdopodobnie korekty, aby dostosować go do możliwości finansowania.

Jednym z pomysłów Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa na obniżenia kosztów budowy i utrzymania dróg jest możliwość zastąpienia, wzorem krajów skandynawskich, dróg ekspresowych trasami złożonymi z trzech pasów. Na drogach o przekroju 2+1 dwa pasy prowadzą w jedną stronę, a w kierunku przeciwnym wiedzie tylko jeden pas ruchu. Następnie po kilku kilometrach następowałaby zmiana układu jezdni. Tego typu rozwiązanie mogłoby obniżyć koszty budowy nawet o połowę. Poza tym, budując infrastrukturę drogową, należy brać pod uwagę nie tylko koszty inwestycji, lecz także jej dalszego utrzymania przez lata.

- Jedna z propozycji rządu mówiąca o budowie dróg szybkiego ruchu w modelu 2+1 jest bardzo rozsądnym rozwiązaniem wtedy, kiedy brakuje środków. Kraje, które zdecydowały się na takie rozwiązanie, dziś nie narzekają na wysokie koszty utrzymywania dróg szybkiego ruchu - mówi Krzysztof Gorzkowski, dyrektor ds. marketingu & PR Kapsch Telematic Services.

W Polsce drogi są utrzymywane m.in. z Krajowego Funduszu Drogowego, do którego trafiają opłaty z systemu viaTOLL, obejmującego pojazdy o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony. W ciągu ostatnich czterech lat z tytułu opłat do Krajowego Funduszu Drogowego kierowcy pojazdów powyżej trafiło niemal 5,5 mld zł, z czego jedynie w 2015 roku była to kwota aż 1,5 mld zł. Obecnie system viaTOLL obejmuje ponad 3150 km dróg.

Problemem na istniejących już w Polsce autostradach jest płynność ruchu podczas wjazdu i zjazdu z płatnych odcinków. Punkty manualnego poboru opłat bardzo spowalniają ruch, przez co w szczycie okresu urlopowego kierowcy musieli stać w wielogodzinnych korkach. Minister Andrzej Adamczyk już zapowiedział, że do tej kwestii należy podejść kompleksowo, a nie stosować jedynie doraźne rozwiązania, jak np. otwieranie bramek w dni, kiedy liczba podróżujących jest najwyższa.

- To odważna i mądra decyzja ministra Andrzeja Adamczyka, który już jako wiceszef Komisji Infrastruktury w poprzedniej kadencji Sejmu wielokrotnie krytykował doraźne i nieefektywne działania, jakim było podnoszenie szlabanów i to wyłącznie na jednym koncesyjnym odcinku drogi - mówi Krzysztof Gorzkowski.

Krzysztof Gorzkowski ma nadzieję, że uda się ujednolicić system poboru opłat, co znacznie poprawi płynność ruchu na polskich autostradach.

Źródło: Newseria

Komentarze  
Andrzej
0 #1 Andrzej 2016-01-05 09:30
Jak zwykle podejmuje sie dzialania kompletnie bez przygotowania i bez wiedzy.Po pierwsze system drog 2+1 ma tylkjo Szwecja a to nie cala Skadynawia.Po drugie szwedzkiego modelu drog 2+1 nie ma w zadnym innym kraju europejskim wiec niejaki Gorzkowski wygoduje påo prostu bzdury.Po trzecie odcinki (1 pas a po drugiej 2 pasy a potem odwrotnie) -zeby bylo to efektywne- musza miec odlegosc miedzy 1200 a 2000 m wiec mowienie o kiløku kilometrach to bzdura badz kompletna niewiedza.Po czwarte Adamczyk moze i krytykowal "cos tam" ale jakos nie przypominam sobie zeby Komisja Infrastruktury krytykowala debulne rozwiazania 2+1 np w warminkskim pomijajac juz to cze kompletnie olala tak "drobne" sprawy jak merytorycznie jasne i bezpieczne przepisy dotyczace projektowania tych drog.Byc moze Adamczyk mial takie checi albo nawet mu sie to przysnilo ale wiedzy to juz zabraklo.A ze wydane w Polsce przepisy dotyczace projektwania drog 2+1 sa debilne pisac nie ma sensu.Rynasiewicz dostal cale elaboraty wykazujace bzdury zapisane w tych przepisach (jak zwykle jakis mundry odkryl polskie kolo nie majac o kole zielonego pojecia) i nawet na to nie zareagowala bo "wiedzial lepiej".Sadze ze Adamczyk "wie jeszcze lepiej" wiec Polske czekaja kolejne wynalazki na ktorych beda gineli ludzie. Rece po prostu opadaja.Jesli Adamczykowi tak bardzo zalezy na poprawie efektywnosci polskiego drogownioctwa to moze niech najpierw stworzy podstawy a nie zabiera sie za temat od D strony.Proponuja zaczac od stworzenia zupelnie nowych Wytycznych obejmujacych caly zakres projektowania z 2+1 wlacznie.Bo to co obowiazuje dotychczas to jakas kpina.Wytyczne musza byc skorelowane z noiwoczesnym projektowaniem cyfrowym.A nastepnie niech wymusi takie przepisy ktore narzuca projektowanie w modelu -przynajmniej na drogach krajowych- co automatycznie pociagnie za soba mozliwosc wprowadzenia technologii BIM.To jest pojscie we wlasciwa strone.A jakies tam "widzimisie" wyrwane e kontekstu to kolejna polityczna hucupa.Oczywiscie sam pomys wprowadzenia 2+1 na niektorych odcinkach (zamiast przekroju GP9 jest jak najbardziej sluszny tylko ze w obecnych warunkach prawnych (debilne Wytyczne j/w) to czysty kanal.
Cytować | Zgłoś administratorowi
Dodaj komentarz
Komentarze do artykułów może dodać każdy użytkownik Internetu. Administrator portalu nie opublikuje jednak komentarzy łamiących prawo oraz niemerytorycznych, tj. nieodnoszących się bezpośrednio do treści zawartych w artykule. Nie będą również publikowane komentarze godzące w dobre imię osób czy podmiotów, rasistowskie, wyznaniowe czy uwłaczające grupom etnicznym, oraz zawierają treści nieetyczne albo niemoralne, pornograficzne oraz wulgarne. Z komentarzy zostaną usunięte: reklamy towarów, usług, komercyjnych serwisów internetowych, a także linki do stron konkurencyjnych.