contentmap_plugin

edroga162Nie wiadomo czy dojdzie do skutku budowa kładki, która ma na gdańskiej starówce ułatwić pieszym przejście przez Motławę.

Miała to być kładka zwodzona, podnosząca się z jednej strony i przypominająca szlaban, położona między Długim Pobrzeżem a Ołowianką. Powtał już nawet projekt takiego obiektu i miał być realizowany w tym roku, ale nie zgadzają się na to organizacje społeczne: Towarzystwo Opieki nad Zabytkami i stowarzyszenie Nasz Gdańsk. Twierdzą, że kładka zepsułaby widok i przeszkadzała ruchowi statków. Wspólnie odwołały się od decyzji o budowie do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Ministerstwo rzeczywiście znalazło w dokumentach błędy formalne, co spowodowało wstrzymanie realizacji projektu.

Projekt kładki, który nie wszystkim się podoba, jest przynajmniej możliwy do realizacji, twierdzą gdańscy urzędnicy. Nie tak jak przezroczysty, podwodny tunel, który byłby niezwykle kosztowny lub wagonik przemieszczający się nad wodą lub promy, które, choć estetyczne, byłyby mało wydajne. A chodzi przecież o to, aby tak połączyć Ołowiankę z resztą miasta, aby była jak najbardziej dostępna dla turystów, mieszkańców czy inwestorów.

Zakwestionowany wcześniej przez ministerstwo projekt został już poprawiony i prace nad kładką powinny ruszyć wiosną przyszłego roku.   

Tymczasem przygotowana została już koncepcja jeszcze jednej kładki, która ma dodatkowo połączyć Długie Pobrzeże i Wyspę Spichrzów. Tym razem inwestorem jest konsorcjum, które na Wyspie Spichrzów ma postawić zespół hoteli, parkingów i biurowców. Konkurs na drugą kładkę, która ma skladać się na boki lub chować z nabrzeżu, został już rozpisany.

Obie organizacje zapowiadają, że będą protestować również przeciwko drugiej kładce, która ich zdaniem tak samo zniszczy krajobraz Gdańska.

Źródło: UM Gdańsk

Dodaj komentarz
Komentarze do artykułów może dodać każdy użytkownik Internetu. Administrator portalu nie opublikuje jednak komentarzy łamiących prawo oraz niemerytorycznych, tj. nieodnoszących się bezpośrednio do treści zawartych w artykule. Nie będą również publikowane komentarze godzące w dobre imię osób czy podmiotów, rasistowskie, wyznaniowe czy uwłaczające grupom etnicznym, oraz zawierają treści nieetyczne albo niemoralne, pornograficzne oraz wulgarne. Z komentarzy zostaną usunięte: reklamy towarów, usług, komercyjnych serwisów internetowych, a także linki do stron konkurencyjnych.