- Od zaangażowanych środków do ich rozliczenia jest jednak daleko… Jaki jest udział już rozliczonych projektów drogowych?
- Mówiąc o skonsumowanych środkach oczywiście mam na myśli przyznane dofinansowanie, czyli podpisaną umowę. Do rozliczenia niestety mamy dość długą drogę. Projekty, jak wiemy mają dość długi cykl realizacyjny, a dopiero w tej chwili one tak naprawdę się rozpędzają.
Według stanu z 16 sierpnia br. na 1261 zawartych umów mamy już zakończone 343 projekty drogowe, w tym najwięcej - 88 - w województwie kujawsko-pomorskim. Wartość bezwzględna zakończonych umów wynosi ponad 1,1 mld zł, w tym największy udział ma województwo kujawsko-pomorskie, w którym wartość ukończonych projektów wynosi ponad 216 mln zł. Natomiast jeśli chodzi o środki unijne w tych projektach to największe ich zaangażowanie - sięgające 122 mln zł – osiągnięto w województwie podkarpackim i nieco mniejsze w kujawsko-pomorskim. Ta różnica, w przypadku wiodących województw kujawsko-pomorskiego i podkarpackiego wynika z procentowych wielkości dofinansowania.
- Jakie są skutki tegorocznych powodzi w realizacji projektów drogowych? Czy beneficjenci mogą liczyć na pomoc?
- Badaliśmy skutki powodzi, sprawdzając sytuację w poszczególnych regionach. Z informacji jakie posiadamy wynika, że w wyniku powodzi zostały poszkodowane 52 projekty. Wartość szkód w zakresie wydatków kwalifikowanych wynosi 27 mln zł. Nie jest to wielka kwota. Konsekwencje powodzi przede wszystkim wiążą się z opóźnieniami w realizacji projektów. Sięgają one od jednego do trzech miesięcy. W sporadycznych przypadkach opóźnienia są szacowane na od trzech do siedmiu miesięcy. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego nie ma możliwości podejmowania bezpośrednich działań pomocowych wobec beneficjentów, gdyż to zadanie w tym okresie programowania leży w gestii instytucji zarządzających, czyli zarządów województw.
Podkreślenia wymaga fakt, iż każdy beneficjent ma prawo do wniesienia zmian w projekcie w szczególności w zakresie terminu realizacji - w momencie kiedy uzna, że w projekcie nastąpią opóźnienia, może złożyć do instytucji, z którą podpisał umowę, wniosek o zmianę harmonogramu realizacji projektu, w tym o przesunięcie terminu jego zakończenia. Wydaje mi się, że z tym nie powinno być żadnych problemów. Wszystkie zarządy województw zdają sobie sprawę z sytuacji i z tego, jaka była skala powodzi oraz jakie stworzyła ona problemy. Tym bardziej, że nawet nie jesteśmy w połowie okresu wdrażania RPO, mamy więc jeszcze dużo czasu do zamknięcia programów i tym samym nie ma ryzyka nieukończenia projektów. Myślę, że wszystkie inwestycje, które w jakikolwiek sposób zostały poszkodowane, na pewno zdążą z ukończeniem inwestycji w wymaganym prawem terminie. Program nie jest przecież zamykany na dniach, lecz dopiero w 2015 roku.
- Na ile rozwój samorządowej sieci drogowej jest uwzględniany w projekcie Krajowej Strategii Rozwoju Regionalnego do 2020 roku i czy za tym pójdą kolejne środki unijne wspierające drogi samorządowe?
- W tej chwili jest jeszcze za wcześnie, by mówić o konkretnych czy nawet o orientacyjnych kwotach na następny okres programowania unijnych funduszy. Obecnie toczy się dyskusja co do kształtu budżetu UE i nowej polityki spójności. Myślę, że za rok będzie można mówić już bardziej precyzyjnie.
Natomiast należy zaznaczyć, że w Krajowej Strategii Rozwoju Regionalnego na lata 2010-2020 drogi są jednym z kluczowych elementów w budowaniu celu strategicznego. W tym dokumencie zwraca się uwagę przede wszystkim na poprawę dostępności transportowej do ośrodków wojewódzkich oraz na poprawę powiązań komunikacyjnych między głównymi ośrodkami miejskimi w regionach i pomiędzy miastami a obszarami wiejskimi. W tym przypadku kładziony jest duży nacisk na rozbudowę infrastruktury kolejowej i drogowej. Nastąpi też przeniesienie akcentu w polityce regionalnej z finansowania rozproszonych lokalnych inwestycji transportowych na inwestycje skoordynowane na poziomie regionalnym, o większej skali oddziaływania. Przyjęty cel Krajowej Strategii Rozwoju Regionalnego mówi, że do 2020 roku 68 procent ludności w kraju ma być objęte zasięgiem „izochrony drogowej 60 minut względem miast wojewódzkich”.
- Dziękuję za rozmowę.
Agnieszka Serbeńska
- «« poprz.
- nast.