System zarządzania nawierzchnią (Pavement Management System - PMS) to narzędzie wspomagające podejmowanie decyzji, które pozwala zarządcy ocenić efektywność różnych strategii i rozwiązań. Przede wszystkim jest to jednak proces, który należy wdrożyć, stale monitorować i ulepszać. Co trzeba zrobić, aby wprowadzić PMS? Należy zacząć od inwentaryzacji posiadanych zasobów.
- Trzeba sobie zadać pytanie: co mamy i jak to ze sobą powiązać - wyjaśnił podczas IV Ogólnopolskiego Forum Specjalistycznego NAWIERZCHNIE DROGOWE 2016 dr hab. inż. Adam Zofka, prof. IBDiM. Potrzebny jest system referencyjny, który powiąże ze sobą różne dane, np. historyczne dane o drodze, ruchu, klimacie. Jest to najczęściej trudna i żmudna praca, polegająca na połączeniu ze sobą wielu różnych danych, pochodzących z różnych źródeł.
Należy też zbadać wyjściowy stan nawierzchni za pomocą dostępnych metod diagnostycznych oraz utworzyć bazę danych.
- W kolejnym etapie zarządca musi zdecydować, co jest dla niego ważne: bezpieczeństwo, komfort użytkowników, czy np. hałaśliwość nawierzchni i określić parametry, wskaźniki stanu nawierzchni, które wejdą w system planowania - powiedział prof. Zofka.
Następnie trzeba wybrać projekty do wykonania i zbadać, jak wpłynęły one na stan nawierzchni i, w zależności od wyniku, podjąć decyzję o dalszych działaniach. PMS może uwzględniać szereg różnych czynników: od eksploatacyjno-technicznych cech nawierzchni aż po czas podróży, eksploatację pojazdów, wypadkowość, zanieczyszczenie powietrza, hałas. - Zakres PMS zależy od zarządcy i przyjętej przez niego strategii – kontynuował prof. Adam Zofka. - Każdy zarządca w procesie wdrożenia decyduje, które wskaźniki są dla niego najważniejsze. PMS jest jak żywy organizm: system wymaga utrzymania i ciągłego monitorowania.
Przygotowanie strategii działań utrzymaniowych oczywiście wiąże się z określonymi kosztami. Można zatem pokusić się o przygotowanie prognozy, co stanie się w różnych sytuacjach. - Do tego służy m.in. PMS, żeby wiedzieć ile potrzeba pieniędzy na utrzymanie sieci dróg w konkretnym stanie technicznym - podsumował prof. Zofka. - Według raportu z roku 2015, mamy w Polsce naprawdę sporo, bo ponad 60 proc. dróg krajowych w dobrym stanie. Teraz jest właściwy moment, żeby tymi drogami się dobrze zająć, aby się nie zdegradowały do takiego poziomu, że będziemy musieli zapłacić dużo więcej za doprowadzenie ich do dobrego stanu.
PMS jest narzędziem do wspomagania decyzji, umożliwia wielostronną analizę, ale wymaga dobrej jakości, dobrze powiązanych ze sobą danych. Proces wdrożenia nie jest prosty - może trwać nawet wiele lat - i nie jest to jednorazowe działanie, system trzeba stale udoskonalać. Natomiast jego zastosowanie pomaga zarządcom w podejmowaniu właściwych decyzji związanych z utrzymaniem nawierzchni. W perspektywie długofalowej, kilkunasto-lub kilkudziesięcioletniej najtaniej wychodzi systematyczne i dobrze zorganizowane utrzymywanie jakości nawierzchni niż naprawa dopiero wtedy, gdy jest ona bardzo wyeksploatowana.
Ilona Hałucha
(na podstawie wystąpienia prof. Adama Zofki podczas konferencji KRAKOWSKIE DNI NAWIERZCHNI, która odbyła się w dniach 23-25 listopada br.)