Dzięki mamoń za przemyślenia i w ogóle podjęcie tematu.
Trafność Twoich przemyśleń na temat sposobu działania administracji, oraz sposobu komunikowania się obywatela z tą że administracją jest powalająca. Sartre pisał już różne rzeczy o Polakach, ale teraz życie przerosło kabaret:-))
Poszukałem i znalazłem, więc publikuję może się komuś przyda.
Decyzja w sprawie kategorii, klasy etc drogi powiatowej stanowi tzw "prawo miejscowe"(art 87ust2 Ustawy Zasadniczej Dz.U. 1997 nr 78 poz. 483 z późniejszymi zmianami)
Decyzje w sprawie drogi powiatowej podejmuje samorząd powiatowy(po spełnieniu odpowiednich warunków i wykonaniu procedur) uchwałą, która dla swojej ważności winna być opublikowana w Wojewódzkim Dzienniku Urzędowym ( por.-wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku z 6 sierpnia 2008r, sygn.akt IIISA/Gd 197/2008)
Dziękuję za zainteresowanie tematem.
pozdrawiam jozek.
Sprawę której sygnaturę podałeś nie ma słowa o klasie drogi jest tylko o kategorii. Kategoria to (autostrada, krajowa, wojewódzka, powiatowa, gminna) klasy to A,S, GP,G,Z,L,D.
Przeglądając niektóre orzecznictwa nie zauważyłem żeby sąd powoływał się na konkretny przepis prawny który powoduje zaliczenie określonej drogi do określonej klasy. Klasyfikacja ma ogromne znaczenie dla bezpieczeństwa ponieważ parametr prędkości ustala się albo na podstawie prędkości miarodajnej albo projektowej a to dalej ma ogromne konsekwencje na parametry geometryczne i widoczności. W polsce 90% dróg ma niezgodną klasę drogi z parametrami (dokładniej klasy są zawyżone w stosunku do parametrów żeby wyglądało ładnie w statystykach) to tak jakby uznać ze strop w budynku wytrzymujący obciążenie 2kN/m2 przyjąć do klasy wytrzymującej 5kN/m2 o konsekwencjach zwiększenia klasy w stosunku do rzeczywistości osoby znający mechanikę i statykę budowli potrafią sobie wyobrazić.
Jeszcze raz sprawdź czy chodzi ci o KLASY czy KATEGORIE bo pierwszych prawo chyba nie reguluje (tzn reguluje bo droga ma taką klasę jakie ma parametry a że jest w polsce inaczej to inna sprawa) a drugie reguluje ustawa o drogach publicznych. Patrząc niektóre orzeczenia zauważyłem ze klasy dróg krajowych są ustalane na podstawie zarządzenia generalnego dyrektora. Problem w tym ze zarządzenie generalnego dyrektora nie jest prawem w polsce i nie może wiązać obywatela a w tym przypadku wiąże dlatego mając taką sprawę i idąc do sądu pewnie sąd musiałby odrzucić takie zarządzenie.
Co do zapisów w planach zagospodarowania to problem w tym że nie dość ze planów zagospodarowania jest bardzo mało to jeszcze bardzo często istniejące drogi na planach zagospodarowania nie mają ustalonej klasy a są tylko zapisy ze jest to droga o określonej kategorii. W przypadku planowanej drogi takie zapisy o klasach są bo projektant pisze wyraźnie co projektuje natomiast co do istniejących to rzadko się zdarza że są klasy.