W łącznej liczbie pieszych zabitych na drogach blisko jedną piątą stanowią osoby, które zginęły w wypadkach mających miejsce po zmroku na pozamiejskich odcinkach. Od 31 sierpnia br. piesi poruszający się po zmierzchu drogami poza obszarem zabudowanym mają obowiązek używania elementów odblaskowych. O problemy związane z nowym obowiązkiem pytamy Marka Wierzchowskiego - eksperta i audytora brd.

- Czy objęcie obowiązkiem noszenia odblasków wszystkich pieszych jest uzasadnione? Jakie problemy wiążą się ze stosowaniem tego przepisu?

- Każdy element odblaskowy ma w jakiś sposób wyróżniać pieszego z ciemnego tła, z otaczającego go mroku. I w tym przypadku nie ma żadnych wątpliwości, że element odblaskowy poprawia bezpieczeństwo pieszego, daje szansę zauważenia go, zwłaszcza  kiedy ubiera się w burą odzież, która zlewa się z otaczającą ciemnością.

Jeśli chodzi o samo używanie elementów odblaskowych na odzieży czy na innych rzeczach, jakie nosi pieszy, to wprowadzenie takiego obowiązku jest jak najbardziej słuszne. Odrębną kwestią jest świadomość samego uczestnika ruchu drogowego, czyli pieszego. Przecież od lat były prowadzone wszelkiego rodzaju kampanie uświadamiające i przekonujące do używania odblasków.  Jeżeli nie przyniosły one zmierzonego efektu w postaci powszechnego stosowania ich przez pieszych poruszających się po zmierzchu, to sądzę, że problem egzekwowania tego obowiązku będzie poważny.  Problem ten wiąże się z tym, w jaki sposób egzekwować ten obowiązek. Chodzi o to, by obowiązywanie przepisu nie sprowadziło się do tego, że w sytuacji kolizji pieszy nieposiadający odblasku, automatycznie staje się winnym samemu sobie. A więc chodzi o to, by nienoszenie odblasku nie powodowało w jakiś sposób zwolnienia kierowcy z odpowiedzialności i przerzucenia na pieszego odpowiedzialności za zaistniałe zdarzenie. Moim zdaniem tu leży istota tego problemu.

Może się więc okazać, iż w przypadku, kiedy pieszy zostanie potrącony, główną winą będzie się jego obarczało, bo nie miał odblasku, a nie kierującego pojazdem, który po prostu go nie zauważył. Ale trzeba również mieć świadomość, że pojazd posiada oświetlenie. W grę więc wchodzi kwestia odpowiedniego postrzegania przez kierującego, czyli właściwego ustawienia świateł w samochodzie oraz dopasowania prędkości pojazdu. Przecież z  tego również wynikają określone skutki kolizji.

- Dzieci raczej używają odblasków. Natomiast różnie bywa z dorosłymi. Czy można przekonać do odblasków ludzi dojrzałych? Na przykład osoby po 65. roku życia, które, jak dowodzą statystyki, są największą grupą pieszych poszkodowanych w wypadkach na drogach zamiejskich. Czy istnieje szansa, że dorośli piesi zaczną używać odblasków z własnej woli?

- W moim odczuciu, osoby które używają odblasków już dawno dały się przekonać do konieczności ich noszenia, aby poprawić swoje bezpieczeństwo i postrzeganie na drogach. Natomiast najtrudniej trafić do tych osób, które nie tylko ten nowy przepis, ale lekceważą też inne prawem wprowadzone obowiązki.

- Jaka może być skala zdarzeń  z udziałem pieszych poruszających się po zmroku bez elementów odblaskowych?

- Trudno tutaj przytaczać konkretne dane statystyczne. Należałoby sięgnąć do kart wypadków, bo tam mamy informacje o zdarzeniach. Ale tak na dobrą sprawę - a przynajmniej ja w swojej praktyce z tym się nie spotkałem – w opisach zdarzeń drogowych nie uwzględnia się czy element odblaskowy był, czy go brakowało. Trudno mi więc jednoznacznie oceniać skalę takich wypadków. Natomiast jeszcze raz podkreślę, że ci, co noszą odblaski są świadomi ich istoty. Dobrze, że wszystkie kampanie edukacyjne  trafiają do najmłodszych, bo to u nich kształtują się pewne przyzwyczajenia. Dobrze też, że już coraz częściej widzimy odblaski na odzieży, plecakach czy nawet na obuwiu. Obowiązek obowiązkiem, ale przecież te elementy pojawiły się niezależnie od niego.

Pozostaje tylko otwarte  pytanie: jakie powinny być elementy odblaskowe i jakiej wielkości. Tu też trzeba sobie uświadomić, że minimalna ich powierzchnia umożliwia spostrzeżenie pieszego dopiero z bliskiej odległości. Wiadomo, pieszy z większym elementem odblaskowym zostanie dostrzeżony już ze znacznej odległości.

- Ale lepszy odblask nawet mały niż jego brak…

- Tak, na pewno. Nawet minimalna powierzchnia elementu odblaskowego jest postrzegana przez kierowcę. Z tym że należy zwrócić uwagę, iż taki odblask może być postrzegany na zasadzie światła świetlików unoszących się w powietrzu…

- Z jakich odległości kierujący pojazdem dostrzega pieszych i czy to ma swoje usankcjonowanie w przepisach projektowych?

- Nasze przepisy techniczne określają minimalne odległości widoczności przeszkody. Jeżeli więc pieszego traktujemy jako przeszkodę na drodze, a nie jako uczestnika ruchu drogowego, to możemy odnosić się właśnie do tych przepisów. Z tym że te przepisy jednoznacznie zostały określone dla dobrych warunków atmosferycznych. W tym miejscu chciałbym zwrócić uwagę również na to, że mamy różnych kierowców: młodszych, starszych, wspomagających się okularami czy soczewkami itd. Zatem problem z jakiej odległości pieszy jest dostrzegany należy także analizować w odniesieniu do indywidualnych predyspozycji kierowców.  Można więc z jednej strony brać pod uwagę obowiązujące przepisy, które wskazują odległości w zakresie widoczności minimalnych jeśli chodzi o dostrzeganie przeszkód na drodze. Z drugiej strony zwrócę uwagę, że nie kwalifikowałbym pieszego tak wprost, bo on nie jest przeszkodą na drodze. Jest on pełnoprawnym uczestnikiem ruchu drogowego. Pieszy korzysta z pobocza, a gdy go brakuje wówczas porusza się przy lewej krawędzi jezdni.

Rozmawiał: Krzysztof Jamrozik

Redakcja: Agnieszka Serbeńska

Dodaj komentarz
Komentarze do artykułów może dodać każdy użytkownik Internetu. Administrator portalu nie opublikuje jednak komentarzy łamiących prawo oraz niemerytorycznych, tj. nieodnoszących się bezpośrednio do treści zawartych w artykule. Nie będą również publikowane komentarze godzące w dobre imię osób czy podmiotów, rasistowskie, wyznaniowe czy uwłaczające grupom etnicznym, oraz zawierają treści nieetyczne albo niemoralne, pornograficzne oraz wulgarne. Z komentarzy zostaną usunięte: reklamy towarów, usług, komercyjnych serwisów internetowych, a także linki do stron konkurencyjnych.