Droga ma obecnie status drogi krajowej drugorzędnej, porównywalnej do polskich dróg wojewódzkich, a oznaczona jest numerem 7C. Nadana numeracja w pewnym sensie dokumentuje jej alternatywny przebieg względem równoległej drogi krajowej nr 7 (E81), poprowadzonej ok. 30 km na zachód doliną rzeki Olt. Trasa Transfogaraska (droga nr 7C) liczy 129 km i przebiega południkowo pomiędzy drogą krajową nr 1 (E68) relacji Sybin (Sibiu) – Braszów (Brasov) na północy (zjazd ok. 45 km od miasta Sybin) a miastami Curtea de Arges oraz Pitesti na południu. Na odcinku ok. 99 km, tj. od skrzyżowania z drogą krajową nr 1 do Curtea de Arges trasa pokonuje ok. 1 800 m przewyższenia, wznosząc się maksymalnie na wysokość ok. 2 300 m n.p.m.
Jadąc z północy, trasa wiedzie początkowo doliną potoku Cirtisoara, aby po około 10 km pierwszymi serpentynami wznieść się wysoko ponad dno doliny, do położonego ok. 1 500 m n.p.m. obszernego kotła polodowcowego, a następnie już w jego obrębie niemal niezliczonymi zakosami pokonać kolejne 800 m i dotrzeć pod główną grań Fogaraszy. W tej części doliny znajduje się Bilea Lac, najwyżej położone jezioro Rumunii, obecnie chronione jako rezerwat przyrody. Najwyższy odcinek drogi przebiega w kilkusetmetrowym tunelu, który wyprowadza podróżnych na południową stronę pasma górskiego (stąd wspaniałe widoki na najwyższe szczyty rumuńskich Karpat – Moldoveanu 2 544 m n.p.m. i Niegoiu 2535 m n.p.m.), skąd już nieco łagodniej i na znacznie dłuższym dystansie droga dociera w dolinę rzeki Capra, a dalej do Curtea de Arges.
Na turystów czekają tu jeszcze dodatkowe atrakcje w postaci wodospadów, stromych piargów, dużego zbiornika zaporowego (Lac Vidraru) zamkniętego wysoką betonową tamą, po której poprowadzono drogę i w końcu ukryte wysoko w lesie imponujące ruiny zamku Poienari – autentycznej siedziby okrutnego Vlada Palownika, będącego pierwowzorem księcia Drakuli.
Podziwianie wspaniałości trasy umożliwiają liczne zatoki postojowe (należy koniecznie zadbać o duże ilości miejsca na karcie pamięci aparatu), skąd oglądać można niezrównane piękno gór podobnych naszym Tatrom, jak i niesamowity przebieg samej trasy, sposób jej konstrukcji i zabezpieczeń (np. licznych konstrukcji chroniących pojazdy przed skutkami lawin śnieżnych i obrywów kamiennych). Przewodniki turystyczne rozpisują się na temat ilości materiałów wybuchowych użytych w trakcie budowy drogi oraz nakładu sił i środków jej budowniczych. Przede wszystkim jednak podziw wzbudza kunszt inżynierów, a odruch politowania wywołuje szaleństwo pomysłodawcy.
| | |
Nie zapominając o tym, koniecznie należy pokonać Trasę Transfogaraską, mając jednak na uwadze, że z powodu swojego ekstremalnego charakteru nie jest ona dostępna dla ruchu w godzinach wieczornych i nocnych oraz od jesieni do wiosny (z reguły od października do maja). Koniecznie należy też zadbać o stan techniczny hamulców i zawieszenia (stan drogi po południowej stronie gór pozostawia wiele do życzenia) oraz w żadnym razie nie wybierać się w tą podróż z lękiem wysokości.
- «« poprz.
- nast.