Ja też jak najbardziej popieram, tym bardziej jak teraz widzę jaka jest różnica, jak ktoś jedzie bez świateł w lesie, w dodatku w pochmurną pogodę. Samochody z włączonymi światłami widać z dużo większej odległości
Dokładnie tak! Zgadzam się z przedmówcą w tym, że pojazd świecący światłami można dostrzec z dalsza, niż nieświecący. Należałoby jednak pójść dalej za ciosem i uporządkować resztę prawa o ruchu drogowym, aby uczynić ją spójną.
Bezpieczeństwo na drodze osiągamy jeśli te czynniki są jednocześnie spełnione:
1) Kodeks drogowy jest spójny logicznie i w konkretnych sytuacjach jednoznacznie nakazuje wykonanie określonego manewru.
2) Infrastruktura drogowa jest przewidywalna, w każdej sytuacji jest spójna z kodeksem i jednoznacznie nakazuje wykonanie określonego manewru. Innymi słowy infrastruktura "prowadzi" kierowcę tak, że zawsze wie jak należy się zachować wykonując
konkretny manewr typu: zmiana toru jazdy, zmniejszenie prędkości do określonej wartości, obserwowanie określonego obszaru na drodze, użycie sygnalizacji świetlnej lub dzwiękowej itp. Elementy tej infrastruktury są powtarzalne.
3) Istnieje powszechna akceptacja 1) i 2) w tym sensie, że wszyscy uczestnicy ruchu są przekonani o sensowności i spójności logicznej zarówno kodeksu jak i infrastruktury.
Innymi słowy mają "szacunek" do prawa nabyty przez doświadczenie jego słuszności.
4) Uczestnicy ruchu stosują się do tego.
[/list:u]
Jeśli chodzi o ruch drogowy w Polsce to, wiadomo że na znacznej ilości dróg liczba pojazdów znacznie przekracza projektowaną przepustowość.
(
http://www.gddkia.gov.pl/userfiles/articles/g/GENERALNY_POMIAR_RUCHU_2010/0.1.1.5_Synteza_GPR_2010.pdf)
Samochód świecący silnym snopem świateł mijania można dostrzec z dalszej odległości. W ruchu drogowym pojazd który
ma pierwszeństwo powinien być lepiej widoczny niż ten, który
ma ustąpić pierwszeństwa. Na przykład jadący drogą główną nie musi widzieć pojazdu czekającego za niewidocznym zakrętem na drodze podporządkowanej, ale ten wyjeżdżający powinien doskonale widzieć pojazd któremu ma ustąpić pierwszeństwo. Dlatego pojazdy uprzywilejowane są oświetlone, aby inne pojazdy mogły je lepiej widzieć i móc im ustępić pierwszeństwa. Ten kto ma pierwszeństwo powinien być lepiej widoczny.
Dzięki światłom pojazdy stały się bardziej widoczne z dalsza. To bardzo dobry kierunek, bo pojazdy na naszych drogach powinny mieć pierwszeństwo ze względu na zbyt małą przepustowość dróg. Ponieważ pojazd jest z dalsza widoczny, więc powinien mieć pierwszeństwo. Moim zdaniem kierunek, w którym pojazdy są wyróżnione w stosunku do innych uczestników ruchu jest dobrym kierunkiem bo jest zgodny z powszechną praktyką na drodze w Polsce, gdzie inni uczestnicy ruchu (rowerzyści, piesi) mimo posiadania teoretycznych praw nie są w stanie z nich korzystać. Który z kierowców traktuje znak
D-6a na równi z
A-7?
Niemniej jednak, aby prawo było spójne i bezpieczne konieczne są dodatkowe modyfikacje w Ustawie "Prawie o ruchu drogowym".
1) Należy usankcjonować prawnie powszechną praktykę, że pieszy idący poboczem (w tym również szerokim poboczem na drogach krajowych (
o zgrozo!)) ma ustąpić pojazdowi. Bo to pieszy widzi pojazd nadjeżdżający dzięki światłom mijania. Kierowca pojazdu nie widzi pieszego w takim stopniu w jakim pieszy widzi pojazd. Skoro pieszy dostrzega pojazd z daleka (a nie odwrotnie), to powinien się usunąć z pobocza.
2) Pieszy na przejściu nie powinien mieć bezwzględnego pierwszeństwa. Ileż potrąceń pieszych możnaby uniknąć, gdyby piesi byli świadomi tego, że mają ustąpić pojazdowi, który doskonale widzą dzięki światłom, a nie odwrotnie.
3) Rowerzysta na przejeździe rowerowym, ani na poboczu również nie jest dobrze chroniony. Dlatego widząc pojazd powinien mu ustąpić pierwszeństwa.[/list:u]
Niektóre punkty kodeksu wymagają modyfikacji jak choćby
Art. 30 pkt. 1, ust 1) a) gdzie w okresie złej widoczności kierujący pojazdem nie musi używać świateł mijania lub
Art.31 pkt.1 ust 5) gdzie pojazd holowany ma mieć włączone światła
pozycyjne, a motocykl nie.
Dzięki takim modyfikacjom osiąnięte zostaną założone cele:
1) Powszechna praktyka pierwszeństwa pojazdów samochodowych przed pozostałymi uczestnikami ruchu zostanie usankcjonowana prawnie.
2) Zwiększy się przepustowość dróg, gdyż pojazdy nie będą musiały zwalniać przed przejściami dla pieszych, czy przejazdami dla rowerzystów.
3) Prawo będzie spójne, bo pojazdy które są lepiej widoczne będą miały pierwszeństwo.
4) Fikcyjne pierwszeństwo niektórych uczestników ruchu zostanie zastąpione faktycznym pierwszeństwem pojazdów samochodowych.
Innymi słowy zamiast notatek z kroniki wypadków:
"Pojazd potrącił idącego poboczem pieszego."
"Pojazd potrącił pieszego na przejściu"
będą takie:
"Pieszy idący poboczem nie usunął się z pobocza, mimo że widział z daleka światła nadjeżdżającego pojazdu."
"Pieszy wszedł na przejście, mimo że z daleka widział nadjeżdżający pojazd."
Niestety obecny kodeks jest niespójny, w tym że wyróżnia pojazdy samochodowe, a jednocześnie każe im w wielu sytuacjach ustępować innym uczestnikom ruchu.
Niewyróżnieni uczestnicy ruchu powinni ustępować tym wyróżnionym.