Bezpieczeństwo infrastruktury drogowej (I) Wdrażanie dyrektywyW sierpniu tego roku Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy o drogach publicznych oraz niektórych innych ustaw. Celem wprowadzanych zmian jest wdrożenie do polskiego systemu prawnego postanowień dyrektywy 2008/96/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 19 listopada 2008 roku w sprawie zarządzania bezpieczeństwem infrastruktury drogowej. W połowie września miało miejsce pierwsze sejmowe czytanie tej regulacji. Niestety wybory parlamentarne przerwały proces legislacyjny. Podjęcie prac przez nowy parlament i przyjęcie ustawy stają się pilne ze względu na termin wdrożenia unijnej dyrektywy.

- Brd jest dziedziną interdyscyplinarną, zatem przygotowany projekt ustawy o zmianie ustawy o drogach publicznych oraz niektórych innych ustaw zawiera zapisy dotyczące wielu grup zawodowych oraz ekspercko zajmujących się zagadnieniami bezpieczeństwa ruchu drogowego. Nowe przepisy będą skierowane do zarządców dróg oraz jednostek wydających decyzje w procesach inwestycyjnych, do inżynierów drogownictwa wykonujących audyty brd, a także do przedstawicieli ośrodków akademickich, którym ta ustawa również przypisuje znaczącą rolę jako instytucji kształcących audytorów - podkreśla Jarosław Waszkiewicz, dyrektor Departamentu Dróg i Autostrad w Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej.

Projekt ustawy wprowadza w ślad za dyrektywą pojęcia określające nowe obowiązki. – Trzeba je postrzegać w analogii do przepisów środowiskowych. Brd i ochrona środowiska są w unijnych dyrektywach podobnie potraktowane – zaznacza Jarosław Waszkiewicz. Wśród drogowych obowiązków pojawia się więc ocena wpływu na bezpieczeństwo ruchu drogowego pojmowana jako strategiczna analiza porównawcza wpływu wariantów planowanej drogi na poziom bezpieczeństwa sieci dróg publicznych. Ocenę przeprowadza się na najwcześniejszym etapie przygotowania przedsięwzięcia inwestycyjnego. Kolejnym obowiązkiem jest audyt bezpieczeństwa ruchu drogowego czyli niezależna, szczegółowa, techniczna ocena cech projektowanej, budowanej, przebudowywanej drogi. Audyt ten wykonuje się też dla już oddanej drogi publicznej. To jest sprawdzian pod względem bezpieczeństwa jej użytkowania. W następnej kolejności na  zarządców dróg wybudowanych i oddanych do użytkowania nakłada się obowiązek opracowania klasyfikacji odcinków dróg o dużej koncentracji wypadków. Jest to analiza istniejącej sieci drogowej pod względem liczby wypadków śmiertelnych, w wyniku której wytypowane zostają odcinki dróg o dużej liczbie wypadków śmiertelnych. Również zadaniem zarządców dróg jest przygotowanie klasyfikacji odcinków dróg ze względu na bezpieczeństwo sieci. Jest to analiza istniejącej sieci drogowej, w wyniku której wytypowane zostają odcinki dróg o dużej możliwości poprawy bezpieczeństwa oraz zmniejszenia kosztów wypadków drogowych. – Oba rodzaje klasyfikacji mają tworzyć zarządcom dróg racjonalne podstawy do prowadzenia działań w zakresie poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego na sieci, za którą odpowiadają – podkreśla Jarosław Waszkiewicz.

Unijna dyrektywa wskazuje też konieczność wykonywania kontroli okresowych stanu dróg i drogowych obiektów inżynierskich oraz przepraw promowych, ze szczególnym uwzględnieniem ich wpływu na bezpieczeństwo ruchu drogowego. W tym jednak przypadku adaptowanie tych zasad do polskiego prawa nie nastręczało specjalnych trudności. Te bowiem obowiązki już są uregulowane w art. 20 pkt 10 ustawy o drogach publicznych. W projekcie ustawy zmieniono zatem ten przepis jedynie poprzez dodanie do art. 20 pkt 10a, który wprowadził i uwypuklił specyficzny aspekt kontroli jakim jest „badanie wpływu robót drogowych na bezpieczeństwo ruchu drogowego”.

- Nasz projekt ustawy jest pewnym kompromisem pomiędzy tym co chcemy zrobić jak najlepiej na sieci dróg a tym czego dyrektywa wymaga obowiązkowo. Do wszystkiego więc co wskazuje ona jako obowiązkowe podeszliśmy ze szczególnym pietyzmem, natomiast to, co nie jest obowiązkowe staraliśmy się uznać i wdrożyć na tyle, na ile można w obecnej sytuacji gospodarczo-finansowej kraju – mówi Jarosław Waszkiewicz. Zgodnie z dyrektywą projektowane przepisy będą miały przede wszystkim zastosowanie do projektowania, budowy, przebudowy, a także do zarządzania drogami publicznymi znajdującymi się w transeuropejskiej sieci drogowej (TEN-T). Ponadto, będą miały zastosowanie do projektowania, budowy, przebudowy, a także do zarządzania innymi drogami publicznymi w przypadku finansowania lub współfinansowania tych dróg ze środków pochodzących z budżetu UE, gdy obowiązek taki jest warunkiem uzyskania tego finansowania.

W Polsce transeuropejska sieć drogowa (TEN-T) mierzy ok. 4 800 km. Dla przeważającej jej długości funkcję zarządu pełni Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. - Odcinki tej sieci przechodzą również przez miasta na prawach powiatu, zatem zarządcy dróg w tych ośrodkach również będą mieli obowiązek realizowania przepisów dyrektywy - zaznacza Jarosław Waszkiewicz. – Obligatoryjnie nowe przepisy będą odnosić się do dwóch grup zarządców, w przypadku natomiast pozostałej sieci będą stanowiły rodzaj „dobrej praktyki” – dodaje dyrektor.

Według przygotowanego projektu unijnego rozporządzenia weryfikującego transeuropejską sieć drogową (TEN-T) ma ona w Polsce osiągnąć długość około 8 000 km. Wkrótce więc obowiązkom dyrektywy będzie podlegała dwukrotnie większa sieć dróg w kraju.

AS

Dodaj komentarz
Komentarze do artykułów może dodać każdy użytkownik Internetu. Administrator portalu nie opublikuje jednak komentarzy łamiących prawo oraz niemerytorycznych, tj. nieodnoszących się bezpośrednio do treści zawartych w artykule. Nie będą również publikowane komentarze godzące w dobre imię osób czy podmiotów, rasistowskie, wyznaniowe czy uwłaczające grupom etnicznym, oraz zawierają treści nieetyczne albo niemoralne, pornograficzne oraz wulgarne. Z komentarzy zostaną usunięte: reklamy towarów, usług, komercyjnych serwisów internetowych, a także linki do stron konkurencyjnych.