W Szczodrzykowie (gm. Kórnik) otwarty został zintegrowany węzeł przesiadkowy. To kolejny tego typu projekt komunikacyjny w powiecie poznańskim. Co więc w praktyce oznacza to dla mieszkańców regionu? Bezpieczny dojazd do stacji PKP, nowoczesne ścieżki rowerowe, monitorowane miejsca parkingowe… Ale przede wszystkim oszczędność czasu i wygodę w poruszaniu się po drogach różnymi środkami lokomocji.
To kolejne zadanie wykonane w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Obecnie prowadzonych jest 8 takich projektów (węzłów przesiadkowych) na łączną kwotę 40 mln złotych.
- Tego typu węzły, łącznie z drogami dojazdowymi, ścieżkami rowerowymi i parkingami są dużym ułatwieniem dla mieszkańców. I zdecydowanie podnoszą atrakcyjność miejsc, w których powstały – mówi Jan Grabkowski, starosta poznański.
W ramach projektu partnerskiego gminy Kórnik i powiatu poznańskiego do dyspozycji podróżnych oddano ścieżkę rowerową o łącznej długości ok. 2 km, parking Park&Ride na 22 miejsca postojowe oraz parking Bike&Ride z wiatą dla 20 jednośladów. Zakupiono także 2 autobusy. Całość przedsięwzięcia kosztowała 5,9 mln zł, przy finansowym udziale UE – 3,9 mln zł i powiatu poznańskiego – 1,1 mln zł.
Powiat wbudował ścieżkę rowerową o długości 700 metrów łączącej Runowo z drogą wojewódzką 434 i dalej z dworcem kolejowym w Szczodrzykowie. W ramach zadania przebudowano także: wlot skrzyżowania z drogą wojewódzką nr 434 (zmiana geometrii, budowa wyspy kanalizującej ruch, wzmocnienie nawierzchni jezdni) oraz wybudowano wyspę ze znakami aktywnymi na wlocie do Runowa. Wprowadzono także nową stałą organizację ruchu dla przebudowanego odcinka. Łączny koszt tych inwestycji kosztował powiat ponad 1,1 mln zł, z czego niemal 770 tys. stanowiło dofinansowanie unijne. Gmina Kórnik odpowiedzialna była za powstanie miejsc postojowych i parkingu z wiatą, budowę ścieżki rowerowej na dalszym odcinku oraz zakup autobusów.
- Węzeł Kórnik to część wielkiego projektu, jakim jest Kolej Metropolitalna. To ona sprawiła, że o komunikacji zaczęliśmy myśleć globalnie, a nie lokalnie – przyznaje Przemysław Pacholski, burmistrz Kórnika.
– Takich punktów w województwie jest kilkadziesiąt. I to jest znak czasu – sam dworzec już nie wystarcza, potrzebna jest cała infrastruktura towarzysząca. To doskonały przykład jak powinny działać węzły przesiadkowe. Można do niego dojechać samochodem lub rowerem, zostawić tu pojazd i przesiąść się na pociąg – twierdzi Wojciech Jankowiak, wicemarszałek województwa wielkopolskiego.
Obecnie prowadzonych jest 8 projektów dotyczących węzłów przesiadkowych na łączną kwotę 40 mln złotych. Dzięki temu mieszkańcy będą mogli bezpiecznie dojeżdżać do stacji PKP czy pętli autobusowej, gdzie zaparkują auto lub rower i przesiądą się na kolej albo autobus, którymi sprawnie dotrą na przykład do Poznania. Do zadań gmin należy finansowanie węzłów przesiadkowych, natomiast powiat poznański współuczestniczy w budowie prowadzących do nich dróg.
- Jestem orędownikiem tego co łączy, a nie dzieli. Doskonałym przykładem jest stowarzyszenie Metropolia Poznań. Bez niego nie byłoby węzłów przesiadkowych – mówi Jan Grabkowski, starosta poznański. – Na wszystkie zintegrowane inwestycje terytorialne Metropolia Poznań zdobyła 800 mln zł z funduszy unijnych. Jako partner zrealizowaliśmy już projekty w Murowanej Goślinie czy Pobiedziskach. Trwa budowa w Rokietnicy i Buku, wkrótce ruszą prace także w Puszczykowie, Mosinie i Stęszewie.
Źródło: Starostwo Powiatowe w Poznaniu