W belgijskim mieście Hasselt w 1997 roku zniesiono opłaty za przejazd komunikacją publiczną. W ciągu dziesięciu lat prawie czterokrotnie wzrosły koszty utrzymania bezpłatnych autobusów. Teraz, po 16 latach, miasto wycofuje się z tego pomysłu i tylko dzieci oraz młodzież do 19 roku życia nadal będą jeździć za darmo.

Wprowadzenie bezpłatnego transportu publicznego w Hasselt zajęło uwagę mediów na całym świecie. Z upływem czasu znacząco wzrosła liczba pasażerów, jak i liczba linii i autobusów. Do czerwca 1997 roku z transportu miejskiego w Hasselt korzystało około tysiąca pasażerów dziennie. Dziesięć lat później było ich już ponad 12,5 tysiąca. 46 autobusów na dziewięciu liniach przejeżdżało rocznie ponad 2,2 mln km. Do 2006 roku przewożono 4,6 mln pasażerów rocznie. Do bezpłatnego autobusu przesiedli się nie tylko kierowcy, ale zaczęli z niego korzystać także rowerzyści.

Pojawiły się głosy krytyki, że nie zostało przeprowadzone badanie, które prognozowałoby efekt zniesienia opłat na zachowania transportowe mieszkańców i turystów. Koszt bezpłatnego transportu publicznego w Hasselt wzrósł w latach 1997 - 2007 z 967 tys. euro do 3,453 mln euro. Obecnie, po 16 latach, Hasselt musi zrezygnować z bezpłatnych przejazdów, aby utrzymać budżet miasta pod kontrolą. Rada miasta podjęła więc decyzję, że dotacje dla autobusów należy zredukować. Każdy, kto ma ponad 19 lat będzie musiał zapłacić 60 eurocentów za bilet. To kończy erę bezpłatnego transportu publicznego w Hasselt.

Zniesienie bezpłatnych autobusów nie jest podobno decyzją polityczną, a jedynie czystą finansową koniecznością. Miasto płaciło przewoźnikowi (De Lijn) 1,8 mln euro rocznie, lecz firma, zmagając się z rosnącymi kosztami i malejącymi przychodami, wystawiła miastu nową fakturę na 2,8 mln euro. W obecnej sytuacji ekonomicznej to była zbyt duża kwota, aby można było nadal utrzymywać komunikację publiczną bez opłat.

Źródło: Eltis

Tł. IH

Dodaj komentarz
Komentarze do artykułów może dodać każdy użytkownik Internetu. Administrator portalu nie opublikuje jednak komentarzy łamiących prawo oraz niemerytorycznych, tj. nieodnoszących się bezpośrednio do treści zawartych w artykule. Nie będą również publikowane komentarze godzące w dobre imię osób czy podmiotów, rasistowskie, wyznaniowe czy uwłaczające grupom etnicznym, oraz zawierają treści nieetyczne albo niemoralne, pornograficzne oraz wulgarne. Z komentarzy zostaną usunięte: reklamy towarów, usług, komercyjnych serwisów internetowych, a także linki do stron konkurencyjnych.