Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Światła w dzień

Re: Światła w dzień 12 lata 2 miesiąc temu #2476

  • Tom01
  • Tom01 Avatar
Dyskusja strasznie się rozczłonkowuje na wiele wątków a ja nie mam czasu teraz po kolei na nie odpowiadać, tym bardziej że nie wnoszą niczego istotnego. Odniosę się jednak do najważniejszego, co moim zdaniem powinno być sednem rozmowy:
Liczba zabitych nie ma tu nic do tego.

Ani ja ani Pan nie wiemy tego na pewno. Możemy tylko opierać się na przesłankach. Ale nie zastanawia Pana zbieg okoliczności nakazów i wzrostów liczb ofiar? Nie możemy rozdwoić rzeczywistości przed 2007 i obserwować alternatywnych przebiegów zdarzeń. Jednak, skoro wiemy, że światła mogą prowadzić do zwiększenia ryzyka w większej ilości sytuacji niż pomagać, to naturalnym wnioskiem jest oczekiwanie, że odbije się to na statystykach drogowych. I to nastąpiło. Niewykluczone, że pogoda zniekształciła nieco wyniki, ale jest całkowicie pewne, że światła w bezpieczeństwie nie pomogły, bo arytmetycznie nie mogły pomóc.
Ale nie zostało udowodnione w rzeczywistości. Jest to nadal hipoteza, która może wpływać negatywnie. Zaznaczam słowo może.

Nie wiem czy zapoznał się Pan z metodą. To nie teoria, tylko rzeczywiste badania drogowe na dużej grupie kierowców przez pewien czas w różnych warunkach drogowych. Z nich wyszło, że bilans korzyści z używania świateł nie jest dodatni. Wyraźnie zaznaczono negatywne aspekty wynikające z nakazu i niestety każdy może je zaobserwować nawet samodzielnie, pod warunkiem że spojrzy dalej niż na koniec swego nosa. Nie mówię rzecz jasna o Panu, bo odnoszę wrażenie, że reprezentuje Pan trzeźwe podejście do problemu, ale całej masy "Kowalskich", którym tylko "lepiej widać".
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Re: Światła w dzień 12 lata 2 miesiąc temu #2477

  • Anna X
  • Anna X Avatar
A skąd wiesz, ze tego nie robili? Być może to właśnie światła stały się hamulcem dla wielu wyprzedzających na styk?
Jak ktoś wyprzedzał na styk, to i teraz będzie wyprzedzał na styk. Przedtem miał przynajmniej możliwość ocenić, czy ten styk mu wystarczy.
Czy tak ciężko zrozumieć, że wpływ świateł może być negatywny jak i pozytywny ale ciężko jest określić czy jakkolwiek to wpływa na bezpieczeństwo a jeśli tak to w którą stronę?
Każda rzecz, nawet najbardziej absurdalna, czasem pomaga. Np. kaski. Kierowcy wyścigowi je noszą, nie widzę więc powodu dlaczego kask miałby czasem nie pomóc zwykłemu kierowcy podczas wypadku. To nie znaczy, że mamy nosić kaski, bo czasem mogą pomóc.
Ależ ja tego nie kwestionuję. Nie jestem zwolennikiem świecenia ale nie widzę żadnych podstaw by twierdzić, że światła powodują większą liczbę wypadków czy zabitych.
Wracając do mojego przykładu, skąd wiadomo, że wzrost składki rentowej albo płacy minimalnej powoduje wzrost bezrobocia? Nie ma żadnych podstaw, żeby tak twierdzić, to równie dobrze może być przypadek albo inne czynniki.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Re: Światła w dzień 12 lata 2 miesiąc temu #2478

  • Anna X
  • Anna X Avatar
Ale nie zostało udowodnione w rzeczywistości. Jest to nadal hipoteza, która może wpływać negatywnie. Zaznaczam słowo może.
Zostało udowodnione. W badaniach austriackich przeprowadzanych w RZECZYWISTYCH warunkach drogowych.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Re: Światła w dzień 12 lata 2 miesiąc temu #2479

  • Anna X
  • Anna X Avatar
Ale nie zastanawia Pana zbieg okoliczności nakazów i wzrostów liczb ofiar?
Nie bo w roku 2007 był również wzrost liczby wypadków. A ten był spowodowany pogodą, która wpłynęła na statystyki w większości krajach Europy. W identyczny sposób. Różnica polegała tylko na różnym wpływie na liczbę zabitych. A na przykładzie Austrii wyraźnie widać, że pomimo nakazu liczba zabitych nie wzrosła mimo, że liczba wypadków tak. I dodatkowo w roku po wprowadzeniu przepisu żadnego wzrostu nie odnotowano. Odnotowano go tylko w krajach, w których przepis wprowadzono na przełomie lat 2006/2007. A że przypadło to na ciepłą zimę to przeciwnicy to wykorzystali (świadomie czy nie tego nie wiem).
To jest dokładnie taki sam paradoks jak światła w Szwecji, kiedy naturalny spadek pokrył się z ich nakazem i tak powstał mit o korzystnym świeceniu w dzień.
to naturalnym wnioskiem jest oczekiwanie, że odbije się to na statystykach drogowych. I to nastąpiło. Niewykluczone, że pogoda zniekształciła nieco wyniki, ale jest całkowicie pewne, że światła w bezpieczeństwie nie pomogły, bo arytmetycznie nie mogły pomóc.
Jest to tak samo niepewne jak korzyści z tego nakazu. Wpływ pogody jest zbyt wielki by wychwycić zmiany wynikające z przepisu.
Nie wiem czy zapoznał się Pan z metodą. To nie teoria, tylko rzeczywiste badania drogowe na dużej grupie kierowców przez pewien czas w różnych warunkach drogowych. Z nich wyszło, że bilans korzyści z używania świateł nie jest dodatni. Wyraźnie zaznaczono negatywne aspekty wynikające z nakazu i niestety każdy może je zaobserwować nawet samodzielnie, pod warunkiem że spojrzy dalej niż na koniec swego nosa.
Negatywne aspekty a ich wpływ na liczbę wypadków to oddzielne kwestie. Niewykluczone, że te negatywne aspekty powodują tylko kolizję bądź samo zaistnienie sytuacji, które wymagają reakcji ale nie powodują szkód. Nikt tego nie wie a i sami badacze nie odważyli się stwierdzić, że światła wpływają negatywnie na liczbę wypadków. Zresztą Austria jest tego znakomitym przykładem. przepis zniesiono ale nie dlatego, że się pogorszyło. Tylko dlatego, że nie zaobserwowano korzyści, które miał przynieść przepis. Wiec zastosowali prosta metodę eliminacji. Jak coś nie pomaga to po co to nakazywać.
Nie mówię rzecz jasna o Panu, bo odnoszę wrażenie, że reprezentuje Pan trzeźwe podejście do problemu, ale całej masy "Kowalskich", którym tylko "lepiej widać".
Pan również szczególnie, że wiele argumentów ma naukowe potwierdzenie. Czyli gada pan z sensem a nie jak typowy zwolennik świateł: lepiej widać i już. Oczywiście ma rację tylko nie zastanawia się nad tym czy ta lepsza widoczność jest potrzebna i czy przypadkiem nie ma negatywnych skutków.
Różnica pomiędzy nami polega na tym, że jesteśmy świadomi zagrożeń wynikających z tego przepisu ale Pan za bardzo wierzy w jego negatywny wpływ na liczbę wypadków/zabitych. I przez to przypuszczenia traktuje Pan jak dowody, których jak na razie nie ma.Anna X napisał:
Zostało udowodnione. W badaniach austriackich przeprowadzanych w RZECZYWISTYCH warunkach drogowych.
Zostało udowodnione, że światła zwiekszyły liczbę wypadków czy zabitych? Mam rozumieć, że podczas ich badań ginęli ludzie? Eeeeeee. Mylisz wpływ świateł na postrzeganie kierowcy z wpływem na statystyki.Anna X napisał:
Jak ktoś wyprzedzał na styk, to i teraz będzie wyprzedzał na styk. Przedtem miał przynajmniej możliwość ocenić, czy ten styk mu wystarczy.
Mam rozumieć, że jesteś tymi wszystkimi co wyprzedzali na styk skoro tak twierdzisz?Anna X napisał:
Wracając do mojego przykładu, skąd wiadomo, że wzrost składki rentowej albo płacy minimalnej powoduje wzrost bezrobocia? Nie ma żadnych podstaw, żeby tak twierdzić, to równie dobrze może być przypadek albo inne czynniki.
Zapytaj analityków finansowych. Ja się tym nie interesowałem.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Re: Światła w dzień 12 lata 2 miesiąc temu #2482

  • Tom01
  • Tom01 Avatar
Różnica pomiędzy nami polega na tym, że jesteśmy świadomi zagrożeń wynikających z tego przepisu ale Pan za bardzo wierzy w jego negatywny wpływ na liczbę wypadków/zabitych. I przez to przypuszczenia traktuje Pan jak dowody, których jak na razie nie ma.

Możliwość negatywnego wpływu traktuję jako realne zagrożenie, gdyż jest to mniej ryzykowne niż takie samo przypuszczenie, że nic się złego nie stanie. Ot i cała różnica w interpretacji. Myślę, że na tym poziomie porozumienia możemy zakończyć dywagację, bo wyczerpaliśmy temat.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Re: Światła w dzień 12 lata 2 miesiąc temu #2483

  • Anna X
  • Anna X Avatar
Zostało udowodnione, że światła zwiekszyły liczbę wypadków czy zabitych? Mam rozumieć, że podczas ich badań ginęli ludzie? Eeeeeee. Mylisz wpływ świateł na postrzeganie kierowcy z wpływem na statystyki.
Zostało udowodnione, że światła przyczyniają się do niebezpiecznych sytuacji na drodze, czyli do wypadków, nie da się ukryć. Oczywiście nie w każdym takim przypadku będzie wypadek, wystarczy, że będzie w 1% sytuacji. Z tego powodu Austria wycofała nakaz, nie z żadnych powodów ekonomicznych. Tak to twierdzi ITS, bo mu to nie na rękę, a że trudno to zweryfikować przeciętnemu czytaczowi internetu, więc zbytnio nie ryzykują.
prof. P.Heilig:
[i:3oqjjt7q]"The reason of cancelling DRL in Austria was the evaluation (ban of DRL by the Austrian Opthalmological Society, scientific reasoning) and the team around Prof Pfleger, peer reviewed by me. Cognitive disturbances (VSTM - visual short term memory overload, inattentional blindness, perceptual blindness, motion induced blindness etc.) whenever a critical number or critical intensity of moving light stimuli in the peripheral visual field is acting as distractors a child (for instance) crossing the road might be seen but not recognized or perceived. No scientific study and no statistical analysis however is nessecary for this realisation.
The chances of banning DRL in Europe are high due to economical reasons at the moment. Concerted actions in Europe could be political (informing EU-delegates) or legal (a test case). My law expert is waiting for international support."[/i:3oqjjt7q]
Mam rozumieć, że jesteś tymi wszystkimi co wyprzedzali na styk skoro tak twierdzisz?
Znam kilkunastu, którzy dokładnie tak się zachowują.
Zapytaj analityków finansowych. Ja się tym nie interesowałem.
Ze wskaźników ekonomicznych. Zajmuje się tym ekonometria silnie oparta na statystyce.

Wiesz w jaki sposób na początku ubiegłego wieku stwierdzono, że azbest powoduje raka? Ci co przy nim pracowali częściej zapadali na raka płuc. Dopiero dużo później, gdy zaczęto badać płuca chorych, okazało się, że mikroskopijne włókna azbestu wnikają w płuca i powodują ogniska zapalne przekształcające się w raka. Widzisz analogię?
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Moderatorzy: Janusz Bohatkiewicz
Czas generowania strony: 0.259 s.