Jaki syndrom? Chyba wymyślony na poczekaniu przez ciebie.
Zapytam inaczej:
Proszę wyobrazić sobie sytuację, że zniesiono obowiązek nakazu jazdy na światłach. Z tego powodu część ludzi je zgasi, część nie. Jak będzie wyglądał Pański proces decyzyjny przed wyprzedzaniem? Prawda, że się zmieni?
Ciekawostka:
Na zapytanie "nie zauważyłem" "bez świateł" Google zwraca prawie 13 tys przypadków, z czego praktycznie wszystkie dotyczą sytuacji po 2007 roku. Dlaczego, ponawiam pytanie po raz kolejny, pojawiał się problem nie dostrzegania w porę czegoś co nie ma świateł?
Tu nie chodzi o wielkość tylko o to aby obiekt zobaczyć i mieć czas na ew.reakcję.
Kto powiedział że samochody bez włączonych swiateł stały sie niewidoczne- to nieprawda, są po prostu mniej widoczne. Jadace naprzeciw siebie samochody z prędkościa po np.90km/h - realnie zblizaja sie do siebie z prędkoscia 180 km/h, a zatem na reakcje masz o 50% mniej czasu niż w przypadku obiektu który stoi.
Jeżeli wszędzie się nie da sie zapewnić dobrego postrzegania dać odblasków to chyba nie znaczy że nie należy ich wogóle stosować.
A co z drugą stroną medalu? Co z zauważaniem samochodów i innych obiektów bez świateł? Jednego zauważy Pan szybciej ale drugiego wolniej, prawda? Co w sytuacji kiedy wydawało się, że nic nie ma, a nagle z naprzeciwka wyrasta samochód bez świateł? Z pewnością spotkał się Pan z takimi sytuacjami.
Jeśli wie Pan, że jest nakaz używania przez wszystkich świateł i alternatywna sytuacja, kiedy jest dowolność, kiedy będzie Pan zmuszony do bardziej intensywnego wypatrywania czy nie jedzie nic bez świateł? Oczywiście może Pan i nawet powinien stwierdzić, że w obu sytuacjach trzeba wypatrywać tak samo, ale jaka jest praktyka? Skoro jednych widzi się lepiej to innych gorzej. Siłą rzeczy dochodzi do sytuacji, że uwaga jest w pierwszej kolejności skupiona na tym którego "widać lepiej". To jest tak silny odruch, że nie można go wyeliminować nawet specjalnymi treningami. Światło zawsze odwraca uwagę. To odruch zwierzęcy, trwale zakorzeniony. Jak zatem wygląda bezpieczeństwo obiektu widocznego gorzej, zauważonego później?
Kwestia odblasków to inny problem. Proszę zauważyć, że poruszam kwestie ogólnego bezpieczeństwa w kontekście używania świateł w samochodach i niekorzystne sytuacje jakie one powodują.