technology 785742 640Od 1 października kierowcy nie muszą mieć przy sobie dowodu rejestracyjnego i potwierdzenia wykupienia polisy OC. Jednak ubezpieczyciele wskazują na niedociągnięcia w systemie CEPiK 2.0.

 

Przy okazji zmiany przepisów i wielkiego - jak to przedstawiają rządzący - ułatwienia dla kierowców w postaci zniesienia obowiązku wożenia ze sobą dowodu rejestracyjnego, znów na jaw wyszły gigantyczne problemy z cyfryzacją. Bo choć teoretycznie będziemy mogli trzymać dokumenty w domu, to w praktyce lepiej mieć je przy sobie.

- Kolejny raz jest problem z CEPiK-iem. Niby zmiany obowiązują od 1 października, ale cały czas działa system offline. My przekazujemy informacje natychmiastowo, ale wiemy, że ich "księgowanie" w CEPiK-u trwać może nawet kilka dni. W tym czasie policja będzie mogła być przekonana, że ubezpieczenia nie ma – mówi money.pl przedstawiciel jednego z dużych ubezpieczycieli. Poszliśmy tym tropem i zapytaliśmy o sprawę w resorcie cyfryzacji.

Nieco pokrętna odpowiedź z ministerstwa może wskazywać na świadomość istnienia luk. "Zgodnie z obowiązującym od 1 października 2018 roku prawem kierowcy nie muszą posiadać przy sobie dowodu rejestracyjnego pojazdu oraz potwierdzenia posiadania polisy OC. Dane te znajdują się w bazie CEPiK” – poinformował resort. Pytania o szczegółowe rozwiązania na wypadek jego awarii lub opóźnień uznał za właściwe dla kompetencji policji.

Jak mówił w rozmowie z Wirtualną Polską podinsp. Radosław Kobryś z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji, w razie stłuczki i braku dowodu (a więc najczęściej i potwierdzenia zawarcia polisy OC) w samochodzie, warto skorzystać ze strony Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Podobną radę w odpowiedzi na nasze pytania dali urzędnicy Ministerstwa Cyfryzacji. W UFG bowiem każdy, kto posiada podstawowe dane samochodu, może sprawdzić, czy pojazd ma ważną polisę OC.
Fundusz jest kluczowy dla całego zagadnienia braku dokumentów w samochodzie. Jak przyznał bowiem w odpowiedzi na nasze pytania Igor Ryciak z Centralnego Ośrodka Informatyki bezpośrednio odpowiedzialnego za CEPiK 2.0, dane dotyczące polis OC trafiają do niego za pośrednictwem UFG. Automatyczna migracja następuje raz dziennie.

Dodajmy do tego fakt, że informacja o polisie OC pojawia się w UFG następnego dnia po jej wykupieniu. Łatwo sobie wyobrazić zatem sytuację, w której ubezpieczamy się w piątek i przynajmniej do poniedziałku w systemie nie figuruje fakt posiadania przez nas OC.

Zapytana o sprawę Polska Izba Ubezpieczeń nie chciała odnosić się do kwestii. Rzecznik PIU Marcin Tarczyński dał jednak radę wszystkim kierowcom, która powinna rozwiązać problem. - Problem z brakiem dokumentów przy sobie może wystąpić w razie kolizji. Jednym z proponowanych przez nas rozwiązań jest sfotografowanie dowodu i polisy. W ten sposób nawet, gdy nie mamy dostępu do internetu i nie możemy skorzystać z UFG, dysponujemy danymi na temat auta i ubezpieczenia - mówi Tarczyński.

Źródło: money.pl

Komentarze  
Ekspert Ubea.pl
0 #1 Ekspert Ubea.pl 2018-10-03 15:40
Baza UFG dostępna za pomocą aplikacji także jest niestety niekompletna. I nie chodzi tu o kilkudniowe opóźnienia. Dość często zdarza się, że ubezpieczenie dla auta było kupione kilka miesięcy wcześniej, a baza UFG dalej nie posiada takiej informacji. Lepiej więc mieć ze sobą przynajmniej zdjęcie polisy OC.
Katarzyna
ekspert porównywarki ubezpieczeń Ubea.pl
Cytować | Zgłoś administratorowi
Janusz Bohatkiewicz
0 #2 Janusz Bohatkiewicz 2018-10-03 15:52
Dziękujemy za komentarz
Cytować | Zgłoś administratorowi
Dodaj komentarz
Komentarze do artykułów może dodać każdy użytkownik Internetu. Administrator portalu nie opublikuje jednak komentarzy łamiących prawo oraz niemerytorycznych, tj. nieodnoszących się bezpośrednio do treści zawartych w artykule. Nie będą również publikowane komentarze godzące w dobre imię osób czy podmiotów, rasistowskie, wyznaniowe czy uwłaczające grupom etnicznym, oraz zawierają treści nieetyczne albo niemoralne, pornograficzne oraz wulgarne. Z komentarzy zostaną usunięte: reklamy towarów, usług, komercyjnych serwisów internetowych, a także linki do stron konkurencyjnych.